Makabryczne eksperymenty na psach. Wycinał nerki psom ze schroniskowym, by ratować rasowe!
Makabryczne eksperymenty na psach. Wstrząsające wydarzenia z udziałem warszawskiego weterynarza Jacka S. obnażyły brutalne praktyki, które miały miejsce w polskich schroniskach. Mężczyzna został uznany winnym znęcania się nad zwierzętami i skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, a także na zakaz wykonywania zawodu przez trzy lata. Jego działania, polegające na przeszczepianiu nerek od psów schroniskowych do rasowych, poruszyły opinię publiczną.
Spis treści
Eksperyment kosztem życia zwierząt
Sprawa wyszła na jaw, gdy weterynarz opublikował artykuł w branżowym piśmie, chwaląc się przeprowadzonym przeszczepem. Szybko okazało się, że nerka została pobrana od psa schroniskowego Saturna, aby ratować życie rasowego pupila. Saturn, pozbawiony jednej nerki, trafił do adopcji, lecz nieświadoma jego stanu zdrowia opiekunka oddała go z powrotem do schroniska po odkryciu prawdy podczas rutynowych badań.
Podobny los spotkał sukę Tosię, której również wycięto nerkę dla ratowania psa z właścicielem. Te nieetyczne działania wzbudziły kontrowersje w środowisku weterynaryjnym i wywołały oburzenie obrońców praw zwierząt.
Sądowa walka o sprawiedliwość
Mimo że Sąd Rejonowy uniewinnił Jacka S., fundacja Viva! złożyła apelację. Sąd II instancji uznał weterynarza za winnego, podkreślając, że eksperymenty takie jak transplantacje narządów u zwierząt są moralnie wątpliwe i nie można ich usprawiedliwiać ratowaniem jednego życia kosztem innego.
Weterynarz został zobowiązany do wypłacenia nawiązek na rzecz fundacji Viva! i Mondo Cane po 10 tys. zł każdej. Wyrok nazwano sukcesem w walce o etyczne traktowanie zwierząt.
Ofiary ludzkich ambicji
Adwokat fundacji Viva!, Katarzyna Topaczewska, zwróciła uwagę na okrucieństwo tych działań. Przypomniała, że przeszczepy organów u zwierząt nie ratują życia dawcy, lecz jedynie je niszczą. Psy, które stały się ofiarami tych eksperymentów, padły ofiarą ambicji ludzi, którzy przedłożyli życie jednych zwierząt nad inne.
Ta historia to ważna lekcja o konieczności etycznego traktowania zwierząt i uświadomienie, że nawet w świecie nauki nie wszystko, co możliwe, jest moralnie dopuszczalne.